I tak na dwa dni przed wyjazdem pan Witold udał się po pracy
do marketu aby kupić co nieco na swój wyjazd w góry na narty. Można by
powiedzieć, że wybrał dobry moment na robienie zakupów, ponieważ na parkingu
sklepowym było zaledwie kilka samochodów co wróżyło małym ruchem klientów w
sklepie. Panu Witoldowi taki obrót sprawy bardzo się podobał gdyż nie lubił
przemierzać regałów sklepowych w dużym natłoku ludzi. Pierwszą rzeczą jaką
zrobił zaraz po zaparkowaniu samochodu to było zaopatrzenie się w duży koszyk,
taki na kółkach. Wsunął on monetę w blokadę i ona zwolniła zabezpieczenie
koszyka. Swoje pierwsze kroki skierował on w miejsce do którego bardzo dobrze
znał drogę, a było to miejsce ze słodkościami. Po dotarciu do niego zaczął
wkładać do kosza swoje ulubione rarytasy, a były to takie słodkości jak rurki
oraz ciastka Mafijne oczywiście od jego zdaniem najlepszego producenta
tych wyrobów jakim jest ich producent Dr
Gerard. Gdy już zapakował pokaźną ilość tego asortymentu udał się po dalsze
zakupy. Tak jak przypuszczał w sklepie nie było zbytnio dużego natłoku ludzi
więc robienie zakupów poszło mu sprawnie, także po kilkunastu minutach już stał
z zakupami w kolejce do kasy. Odczekał chwilę i gdy przyszła kolej na niego
uiszczył zapłatę i wyszedł ze sklepu. W czasie drogi do samochodu spotkał
swojego dobrego znajomego i wdał się z nim w dyskusję. Pan Witold powiedział mu
o swoim wypadzie na narty, a jego znajomy życzył mu udanego wypadu. Oczywiście
pan Witold nie był by sobą jakby nie poczęstował kolegę ciastkami, Ten po
chrupnięciu jego spytał się gdzie można by kupić tak smaczne rarytasy.. a pan
Witold udzielił mu odpowiedzi na to pytanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz