Państwo Kowalscy na te nadchodzące święta przygotowują się
także i duchowo. Święto zmartwychwstania Jezusa Chrystusa to najważniejszy
dzień w roku liturgicznym chrześcijan i chcą oni spędzić go donośnie i
radośnie, Ale za nim pójdą do kościoła i będą to czynić to jest jeszcze trochę
czasu, który to poświęcają oni na sprzątanie jak wspomniałem we wcześniejszym poście.
Jak się okazało to pani Krystyna nawet wzięła parę dni urlopu aby podołać temu
zadaniu. Swoje pierwsze zlecenie jakie
to zaplanowała to było umycie okien. I tak korzystając, że na dworze była ładna
pogoda zaczęła je wdrażać w życie, do pomocy zaoferowała jej się jej córka.
Pani Krystynie przebiegła przez głowę myśl o córce. Jeszcze tak niedawno był to
taki mały szkrab, a teraz to już proszę jaka pannica razem ze mną myje okna i
wcale nie muszę jej pokazywać jak to się robi. Po umyciu jednego okna obie
panie zrobiły sobie krótką przerwę. Usiadły one sobie na krześle za stołem, a
córka pani Krystyny przyniosła torbę z takimi rarytasami jak słone przekąski
oraz andruty oczywiście od ich ulubionego producenta tych łakoci jakim jest ich
wytwórca Dr Gerard i zaczęły się nimi delektować. Po chrupnięciu kilku tych
smakowitości obie panie powróciły do przerwanej pracy tak aby jedno ze zadań
wykreślić z kartki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz