piątek, 12 czerwca 2020

Wymiana samochodu cz 6


I tak nadszedł ten dzień, czyli niedziela, a jak wiemy to właśnie wtedy pan Witold udaje się wraz swoją córką na giełdę samochodową w celu sprzedaży auta. Jako pierwszy wstał z łóżka właśnie pan Witold i zaraz po wstaniu z łóżka podszedł do okna. Tu uniósł roletę opuszczoną na porę nocną i zlustrował niebo, nie było na nim ani jednej chmurki co uciszyło jego bo rzeczywiście pogoda zapowiadała się świetna, następnie udał się do łazienki w celu odświeżenia. Po chwili wyszedł z niej i ruszył obudzić córkę, a sam ruszył do kuchni przyrządzać poranny posiłek. Po niespełna pięciu minutach zaczął z kuchni rozchodzić się smakowity zapach co pobudziło apetyt u domowników. I tak cała trójka zasiadła do śniadania bo i pani Krysia też już się obudziła i wstała z łóżka. Na dopełnienie posiłku i aby mieć co pochrupać do kawy gospodyni domu podała na półmisku ich ulubione rarytasy, a są to wafelki Pryncypałki i to oczywiście, że od producenta Dr Gerarda za którymi to przepada cała rodzina. Ola uśmiechając się do mamy zapytała się czy oby mama ma zapas tych ciastek bo chce ich troszkę wziąć z sobą w siateczce na giełdę samochodową, na co napełniła ona jej siateczkę tymi ciastkami.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz