czwartek, 13 sierpnia 2020
Kłopoty z naprawą.
Gdyby ktoś mi opowiadał to co mnie się przydarzyło ostatnio, to chyba nie bardzo bym w to wierzył. Mianowicie wielkim problemem okazało się naprawienie lodówki. Mieszkam w mieście powiatowym średniej wielkości i wydawało mi się, że niema problemu z naprawą takiego sprzętu. Okazało się, że niema racji. Naprawa lodówki to wieli problem, bo po prostu nikt nie naprawia. Wszystkie zakłady naprawcze AGD nie wykonują naprawa lodówek, a ściśle lodówki AEG Elektrolux.
Jedyny zakład, który to oferował wyniósł się z miasta i obecnie ma podpisane umowy z innymi firmami i tej firmy nie naprawia lodówek.
Najbliższy punkt to ok. 50 km oddalony, więc można się domyśleć ile taka naprawa może kosztować.
dobrze, że mam akurat znajomego mechanika elektronika, który nie naprawia lodówek, ale w drodze wyjątku zgodził się by zajrzeć mi do lodówki. Ciężko było go do tego namówić, ale trochę odpowiednich argumentów i zgodził się.
Uradowany pobiegłem do pobliskiego sklepu by kupić słodycze do kawy, bo tylko takim napojem mogę poczęstować, a naprawa pewnie trochę potrwa. Kupiłem wafelki Pryncypałki oraz krakersy Goldfish -Dr Gerarda, bo nie wiem może nie jada słodyczy.
Kiedy przyszedł, to na wstępie zastrzegł, że nie gwarantuje jaki efekt będzie, bo to pierwsza lodówka, którą będzie naprawiał.
On zabrał się za rozkręcanie, a ja zająłem się przygotowaniem kawy.
Nim ja kawę zrobiłem, to on w tym czasie wykrył przyczynę awarii.
Po wymianie małego kabelka lodówka prawidłowo zadziałała.
Tak mały kabelek, a tyle problemu z nim.
Dobrze mieć wokół siebie dobrego mechanika, który nie boi się wyzwań, ale o takich trudno.
Teraz możemy usiąść do kawy, rzekł kiedy zakręcił ostania śrubkę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz