piątek, 14 sierpnia 2020

Niespodziewane spotkanie


Niespodziewane spotkanie

 

Jak zwykle w piątek po południu jesteśmy w mieście na zakupach, tak jest dobrze ponieważ oboje, z Violą jesteśmy po pracy wtedy, wspólnie i w porozumieniu możemy dokonać większych zakupów. Kiedy Viola była skupiona na słodyczach od dr. Gerarda, zaczepiła ją znajoma twarz, chociaż iedokońca, była to Jadzia koleżanka ze szkolnej ławki, co prawda, kobieta pełna wdzięku i kształtów dojrzałej kobiety, za Jadzią stał mężczyzna którego mi przedstawiła był on mężem Jadzi. Poprosiłam aby zaczekali na zewnątrz sklepu, ja dokonałam zakupu : draże maltykeks,wafelki pryncypałki od dr. Gerarda. Jak się okazało Jadzia z Markiem mieszkają w naszym mieście, a pracują w Niemczech, poprosili nas do siebie, mieszkanie było dwu pokojowe, przytulnie urządzone, świeżo zaparzona kawa, ciasto z przepisu ze strony http://drgerard.eu/przepisy. Jacek z Markiem szybko się poznali ponieważ mieli wspólne zainteresowania, wędkarstwo, praca zawodowa. Viola z Jadzią wspominały lata szkolne, kolegów i koleżanki i jak niektórym się życie ułożyło. Jadzia z Markiem są naszymi przyjaciółmi często nas odwiedzają, wczasy nad morzem spędziliśmy wspólnie, często się spotykamy w spulnym towarzystwie, jesteśmy nieomal rodziną

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz