Niespodziewane spotkanie
Jak zwykle w piątek po południu jesteśmy w mieście na
zakupach, tak jest dobrze ponieważ oboje, z Violą jesteśmy po pracy wtedy,
wspólnie i w porozumieniu możemy dokonać większych zakupów. Kiedy Viola była
skupiona na słodyczach od dr. Gerarda, zaczepiła ją znajoma twarz, chociaż iedokońca,
była to Jadzia koleżanka ze szkolnej ławki, co prawda, kobieta pełna wdzięku i
kształtów dojrzałej kobiety, za Jadzią stał mężczyzna którego mi przedstawiła
był on mężem Jadzi. Poprosiłam aby zaczekali na zewnątrz sklepu, ja dokonałam
zakupu : draże maltykeks,wafelki pryncypałki od dr. Gerarda. Jak się okazało
Jadzia z Markiem mieszkają w naszym mieście, a pracują w Niemczech, poprosili
nas do siebie, mieszkanie było dwu pokojowe, przytulnie urządzone, świeżo
zaparzona kawa, ciasto z przepisu ze strony http://drgerard.eu/przepisy. Jacek z Markiem szybko się poznali ponieważ mieli wspólne zainteresowania,
wędkarstwo, praca zawodowa. Viola z Jadzią wspominały lata szkolne, kolegów i
koleżanki i jak niektórym się życie ułożyło. Jadzia z Markiem są naszymi
przyjaciółmi często nas odwiedzają, wczasy nad morzem spędziliśmy wspólnie,
często się spotykamy w spulnym towarzystwie, jesteśmy nieomal rodziną
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz