środa, 24 listopada 2021

Odwiedziny znafomych

Odwiedziny znajomych O tak jesiennej porze roku, miło i przyjemnie jeśli ktoś odwiedzi, powie coś dobrego, doradzi, bo przecież tyle zmian dzieje się wokół nas, że trudno nadążyć i rozpoznać. Wojtek z żoną odwiedził mnie zupełnie przypadkowo, zapędził się w te strony ponieważ, ze zdrowiem jego jest coś nie tak, więc znalazł tutaj odpowiedniego lekarza i stąd te odwiedziny. Na początek kawa, herbata, ciasteczka Alusie Aloha kokos od znanego nam producenta dr. Gerarda. Jak zwykle podczas rozmowy, o różnych tematach, bez narzekań się nie obeszło, NATO na tamto. Kiedy nasze kobietki udały się do kuchni aby zabrać się za obiad, ja z Wojtkiem biorąc wędki pod pachę udaliśmy się na pobliski zalew. Chociaż pogoda niebyła sprzyjająca naszym połową, zawsze spróbować warto, tak mawiał mój tatko. Chociaż ryba nie brała, za to wafelki w czekoladzie, branie miały mocne zaczynaliśmy drugie opakowanie, dyskutując o tym i o tamtym. Podczas obiadu, miny były niezbyt wesołe, bo deszcz rozpadał się na dobre. Moja Violka nie zwracając uwagi na nic, podała smaczny deser, który wspólnie z Gosią Wojtka przygotowały, a było to ciasto budyniowe na herbatnikach dr. Gerarda. Deszcz nie zamierzał przestać, więc wreszcie Wojtek dał się przekonać aby powrót odłożyć do jutra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz