Ostatnio pogoda nam nie sprzyja. Nastała ciemna, zimna jesień do zimy nam już niewiele. Postanowiliśmy więc z mężem naładować troszkę baterii i witaminy D, polecieliśmy na kilka dni do ciepłych krajów. Wiedzieliśmy, że piękne plaże i słońce pomogą nam w przetrwaniu zimy. Tak też zrobiliśmy. Zarezerwowaliśmy lot i hotel i już kilka dni później byliśmy w podróży. Przygotowaliśmy się tak by nie musieć korzystać ze sklepików lotniskowych czy obsługi w samolocie. Za każdym razem staramy się zjeść ciepły posiłek przed lotem tak by potem nie kupować "byle czego" i na szybko zjadać na lotnisku. Zawsze zabieramy ze sobą przekąski, ponieważ o wiele łatwiej jest nam kupić ciepłą kawę czy herbatę i do tego przekąsić coś co lubimy i znamy.
Zabraliśmy ze sobą w podróż ciastka Alusie kokosowe, herbatniki i wafelki czekoladowe Dr Gerarda. Sprawdziły się świetnie, smakują one zarówno mnie jak i mojemu mężowi. Jeszcze w Polsce kupiliśmy inne słodkości i przekąski Dr Gerarda tak by w hotelu czy na plaży mieć to co lubimy. Nie zawsze w zagranicznych sklepach znajdujemy to za czym przepadamy, a kto nie lubi słodkiego ciacha do kawy o poranku? Serdecznie polecam słodycze Dr Gerarda, sprawdzą się w każdej sytuacji. Wiemy, że w kolejnych podróżach też będą nam towarzyszyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz