Nadszedł czas aby zrobić porządek

Nadszedł czas aby zrobić porządek Latem kiedy tylko warunki i pogoda sprzyjała temu, tu przebywaliśmy, tu spędziliśmy prawie całe lato. Brylowanie, opalanie wszelkich przyjemności pod dostatkiem, ale o porządkach nikt nie myślał, tylko z grubsza, zazwyczaj NATO nie było czasu. Teraz więc trzeba posprzątać dokładnie. Praca pracą, trzeba zjeść śniadanie, zapach zaparzonej kawy nawiedził cały domek swoim aromatem, ciastka Alusie Aloha kokos smakowały jak nigdy dotąd. Viola rozglądała się po obejściu, biorąc następnego wafelka w czekoladzie, dr. Gerarda. Wojtek podjechał ciągnikiem aby zabrać skoszoną trawę i zbędne śmieci, pomyślałem sobie, że dobrze mieć takiego kolegę który pomorze. Viola zabrała się za porządki wewnątrz domku, tam też pracy było nie mało, odkurzanie, wietrzenie. To wszystko zajęło nam nieomal cały dzień, w drodze do domu podjechaliśmy do sklepu aby zrobić zakupy a przede wszystkim słodycze od dr. Gerarda, bo jak wiemy łasuchów w naszym domu nie brakuje. Po dotarciu do domu, zdziwienie nasze było ogromne, nasza najstarsza córka podała nam smaczny obiad, czego naprawdę się nie spodziewaliśmy, kotlet schabowy, buraczki, ziemniaki, jak na początek to naprawdę wspaniale, możemy liczyć na naszą Stefkę