Tego roku wraz z bratem i siostrą postanowiliśmy, że dzień Wszystkich Świętych spędzimy w domu rodzinnym. To nic, że nasi rodzice już nie żyją, ale są pochowani w tej miejscowości, więc tym bardziej doszliśmy do wniosku, że kiedy, jak nie we Wszystkich Świętych wspólnie odwiedzimy ich groby. Wyjechaliśmy dzień wcześniej, żeby coś przygotować, posprzątać, bo przecież tam nikt nie mieszka.
Dogadaliśmy się w ten sposób, że każdy ze sobą coś przywiezie do zjedzenia, żeby nie trzeba było dopiero na miejscu o wszystkim myśleć i dopiero szykować. Każdy ze sobą coś przywiózł.
My z moją rodziną zadbaliśmy o różne słodycze, kawę, herbatę, ciastka oraz wędliny.
Dzieci najbardziej pilnowały, żeby kupić ciastka od Dr Gerarda. Jak zwykle najważniejsze to były wafelki czekoladowe Pryncypałki Dr Gerarda, pyszne, chrupiące oblewaną bardzo dobrą czekoladą. Ciastka Alusie Aloha kokos Dr Gerarda to ulubione ciastka mojej córci Alusi, którymi koniecznie chciała się pochwalić przed kuzynami, że ona ma swoje ciastka ze swoim imieniem.
Te dni świąteczne tak nam szybko minęły powspominaliśmy, odwiedziliśmy wszystkie groby rodziny i znajomych i trzeba było wracać do domu, ale myślę, że wszystkim nam było potrzebne takie wspólne spotkanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz