piątek, 5 maja 2017

Przygotowania do sezonu.

wit’AM serdecznie drogich internautów. Na początku maja moglibyśmy pomyśleć, że czas na lekkie ubrania. Niestety aura zachęca do noszenia ciepłych kurtek i czapek. Trampki i sandały jeszcze muszą poczekać. Jedyny plus tej sytuacji, mamy więcej czasu na przygotowanie się do sezonu letniego. Nie myślę o kupnie grilla i przenośnej lodówki do piwa, lecz o ruchu fizycznym i poprawie sylwetki oraz samopoczucia. Pierwszym krokiem było zmiana ulubionych ciastek „dr Gerard”. Teraz przyszedł czas na „wit’AM ciastka na dzień dobry” i „Torcik zbożowy”. Mniej cukru a więcej witamin, minerałów i naturalnych składników zbożowych. Z ogromną przykrością przyznam, że czekoladki Pasja będą musiały poczekać do jesieni.
            Jednak zmiana smakołyków nie wystarczy. Trzeba się więcej ruszać. Majówka zaczyna sezon zmożonego wysiłku. Rower rano a wieczorem bieganie. Dzieci na treningu a Tatuś wskakuje w dres i wybiega na ulice miasta. Na początku kilka okrążeń na bieżni. A po tygodniu już zaplanowana trasa ok. pięciu kilometrów dziennie. W tajemnicy przyznam się Wam, że bardzo się boję. Nie wiem, czy będę miał motywację, czy wystarczy mi siły, czy się nie zniechęcę i czy rodzina będzie mi pomagać? Tego tylko brakowało, że gdy wrócę z biegania moi bliscy będą mnie witać z cukierkami lub batonikami. Może uda mi się namówić żonę i dzieci do wspólnego wysiłku. A gdy już wyjdziemy na plażę to nie będę się ukrywał za wiatrołapem. Będę dumnie spacerował między ludźmi i nie będę musiał wciągać brzucha.

Pozdrawiam L K

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz