piątek, 5 maja 2017

Rpdzinna wycieczka rowwrowa.

Rodzinna wycieczka rowerowa.

Dzisiejsza środa to znaczy trzeci dzień maja był pochmurny nic nowego. Dzieciaki od rana grały w grę

dr Gerarda na tropie ciastek SCOOBY – DOO można ją znaleźć na stronie http://drgerard.eu/scoobydoo. Każdy z chłopaków na swoim urządzeniu najmłodszy na taty telefonie bo dla sześciolatków inne gry a starszy na tablecie bo każdy w innym wieku, poziomie dla młodszych i starszych są urozmaicone na przykład przygoda z pamięcią, spadające ciasteczka czy ukryte ciasteczka. Niestety musiałam przerwać tę dobrą zabawę bo stwierdziłam, że taka majowa pogoda się nie wyklaruje i przesiedzimy przed ekranami cały dzień co do mojej rodziny było nie podobne. Zawsze gdzieś spacerujemy, zwiedzamy czy jeździmy na rowerach. Majówka prócz grilla w poniedziałek nie mogła nam kojarzyć się z jesiennymi dniami przed telewizorem. Zbieramy się jedziemy na wycieczkę rowerową. Tata do garażu z chłopakami pompuję opony ja pakuję plecaki z napojami, wyruszyliśmy. Wyjechaliśmy początkowo drogą rowerową do naszego parku ale po drodze zmieniły nam się plany, postanowiliśmy pojechać przez okoliczne wioski tym bardziej, że w dzień świąteczny nie było prawie ruchu samochodów. Cudnie, mimo braku słońca było prześlicznie, ptaki śpiewały, zapach kwitnących drzew, kolorowe kwiaty, lekko kwitnący bez. Prawdziwa przygoda, relaks dla całej rodziny. Nawet mijaliśmy pociągi jadące z węglem co dla najmłodszego było atrakcją. Nie ma co patrze na brak słońca trzeba ruszać w drgę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz