Zabawa na wolnym powietrzu
Miesiąc maj jest pięknym miesiącem tylko jak dotychczas
brakowało tego upragnionego słońca teraz wszystko się naprawiło, więc można
imprezować grillować na świeżym powietrzu. Więc skrzyknęliśmy swoich przyjaciół
i pod promieniami ciepłego słońca przy wolnej sobocie zaczynamy grillowanie.
Tadek dokonał podziału zajęć, jak wiadomo na takiej imprezce nie morze zabraknąć
słodkości od Dr Gerarda. Kasia, która nakrywała do stołu w altance w kolorowych
miseczkach podała” zwierzaki maślane mafijne choco czekoladki pasja ze znanej
nam firmy Dr Gerard, wszystko powolutku zaczynało się rozkręcać, kiełbaski i
inne łakocie dopiekały się na dużym grylu, dopilnowanie tego dzieła przypadło Staszkowi,
który dobrze się wywiązywał z tej roli, napoje schłodzone stały pod stołem, aby
nie przeszkadzały. Ola nasza sąsiadka też przyniosła od siebie było to
wspaniały sernik na zimno z tęczowych galaretek zrobiony z przepisu deseroteka
Dr Gerarda. Cały stuł zastawiony był pysznym jedzonkiem, nastrojowa muzyka porywała
niektóre pary do tańca, wspaniała pogoda pozwalała na różne zabawy na świeżym
powietrzu, byli tacy, którzy nie opuszczali stołu, powiadali, że tu jest
najlepiej niczego nie brakuje, śmiech opowiadanie na przemian różnych humorów
to wszystko bawiło gości. Taka zabawa ciągła by się jeszcze dłużej gdyby nie te
natrętne komarzyska, które nie pozwoliły posiedzieć dłużej, więc niektórzy
chcąc bawić się musieli zmienić miejsce pobytu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz