– „Jeśli mamy krakersy to
koniecznie musimy zrobić Przekładaniec Serowy z Oliwkami i Krakersami!” –
wykrzyknęła Marta. Współlokatorki zaskoczone propozycją nie do odrzucenie ze
strony swojej koleżanki zaczęły wypytywać o szczegóły pomysłu, gdyż nie bardzo
wiedziały w czym rzecz. Marta nie chcąc „strzępić języka” weszła na stronę
internetową Dr Gerard i po prostu pokazała im przepis umieszczony na
Deserotece. Dziewczyny zaciekawione przejrzały zarekomendowaną stronę. Były
zachwycone. Przecież wszystkie propozycje na przekąski i desery jakie tam
odnalazły są idealne na domówki i inne spotkania ze znajomymi. Na dzisiejszy zaś wieczór jak najbardziej
trzeba przygotować wspomniany krakersowy przysmak. O wiele to ciekawsze od
zwykłych kanapeczek z krakersami. Dziewczyny zabrały się za organizację
spotkania. Marta natomiast wiodła prym w kuchni. Przygotowanie przekąsek to jej
działka, w końcu dziewczyna ma talent kulinarny. W mig przygotowała wszystko co
należało do niej i przed przyjściem gości zdążyła powtórzyć zadany na jutro materiał.
Siedząc przy biurku nad książkami raz po raz zerkała przez okno. Za każdym
razem miała nadzieję, że ujrzy tam koleżanki zmierzające do jej klatki
schodowej. Na dole nikogo znajomego jednak nie było. Kręcili się tam sąsiedzi
lub zupełnie obcy ludzie. Dziewczyna natomiast zaobserwowała, że miasto
nieustannie tętni życiem, nawet nocą. Wciąż ktoś przechodzi obok bloku.
Wyjeżdża bądź wraca na parking. Nieznana młodzież nieustannie wystaje pod
klatką hałasując bezkarnie. Życie tu różnił się diametralnie od tego, które
Marta wiodła dotąd na wsi. Jednak dziewczynie nie przeszkadza nic a nic.
Pokochała to miasto i zgiełk uliczny. Cieszy ją, że bierze udział w tym całym
młynie. Teraz tu wśród ludzi czuje, że żyje naprawdę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz