Witam,
dzisiaj jest ważny dzień. Moja kochana córeczka miała pierwszy występ. Nie chodzi
mi o mecz piłki nożnej, ale o grupę baletową. Nie pomyliłem się, Tosia
uczestniczy również w zajęciach baletowych. Na szczęście odbywają się one w
szkole i nie musimy jeździć po mieście. Gdy dowiedzieliśmy się o występie
byliśmy dumni, gdy powiedziała nam, kto będzie na widowni, byliśmy w szoku. Mianowicie
uczniowie i nauczyciele z kilku krajów Europy. Dzisiaj zobaczyliśmy gości z
Włoch, Portugalii, Bułgarii, Rumunii, Francji. Gdy dzieci zajęły miejsca na
widowni i czekały na swoją kolej, zwróciłem uwagę, że moja baletnica była mocno
zdenerwowana. Siedziała cichutko, spokojnie nawet się nie kręciła na krześle. Dobrze
zrobiłem, że zapakowałem jej do plecaka ciastka Jungle czekoladowe firmy „dr
Gerard”, po występie chętnie je zjadła. Stres opadł a głód stał się nieznośny. Była
godzina jedenasta, więc w szkole zaraz będą podawać obiad i moje dziecko nie
zasłabnie. W taki dzień nie mogło zabraknąć Mamy. Już przed niedzielą załatwiła
sobie wolne w pracy i mogliśmy rodzinnie iść na przedstawienie. Dla Nas moja
kochana zapakowała ciastka Mafijne Cytrynowe (Lemon), mogliśmy coś przegryźć po
wyjściu z budynku. Spędziliśmy tam dobre dwie godziny. Córcia musiała być
godzinę przed występem. Dlaczego tak szybko? Nie wiem. Wracając do wydarzenia,
udział brały dzieci z naszej szkoły: trzecie klasy przygotowały przedstawienie
ekologiczne o smogu, dzieci z klasy drugiej zaprezentowały Kujawiaka, ubrane w
piękne stroje ludowe. Wystąpił dziewczęcy Chór. Akompaniament zapewniały Panie
uczące muzyki oraz zawodowa pianistka oraz skrzypaczka. Było bardzo uroczyście
i podniośle. Nie wiem, co obcokrajowcy zrozumieli z przedstawienia w języku polskim,
ale widziałem, że byli pod wrażeniem baletnic. Rosłem z dumy. Tym bardziej, że
moja Tosia i jej koleżanka są uczennicami zerówki. Były najmłodszymi artystami.
Wypadły świetnie. Brawa dla uczniów i nauczycieli za przygotowanie tego
wydarzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz