piątek, 19 kwietnia 2019

Świąteczne tradycje



Świąteczna atmosfera udziela się wszystkim, także tym stonowanym i poważnym. Nawet babcia małej Zuzy, której nieustannie coś boli i strzyka z radością na twarzy czyni ostatnie przygotowania do świąt. Ostatnie wypieki, porządki, dekoracje. Jest miło i uroczyście. Stół ugina się od dań. Nie braknie słodyczy oraz słonych przekąsek. Zuza wciąż biega po nową porcję ulubionych draży Dr Gerard i znika z ciasteczkami w garści gdzieś na podwórzu. W tej wesołej atmosferze babcia komponuje wielkanocny koszyczek – nieodzowny symbol nadchodzących świąt. W nim pokarmy, jajka – jako symbol odrodzenia. Figurka baranka to nie tylko ozdoba lecz integralna część święconki. Na koniec kilka kwiatków mających za zadanie podkreślić wiosenny charakter świąt. Babcia co roku szykuje koszyczek – zawsze przyozdabiając go wspaniale. Następnego dnia rankiem w Wielką Sobotę Zuza w towarzystwie Oli lub Marty niesie wielkanocny koszyczek do kościoła celem poświęcenia umieszczonych w nim pokarmów. Na ten moment Zuza zawsze czeka niecierpliwie. Jest coś niezwykłego w tej tradycji, coś co przyciąga i zajmuje. Zuza cieszy się tą chwilą a przepiękna wiosenna pogoda jeszcze bardziej potęguje poczucie radości. Ale jest coś jeszcze co Zuza uwielbia. Moc słodkich podarunków od całej rodziny. Od przyjazdu dziewczynka ma przy sobie a to draże, to znowu Ciastka Filusie Czekoladowe. Ze słodyczami Dr Gerarda Zuza nie rozstaje się nawet na chwilę i bez słodyczy nie wyobraża sobie świąt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz