piątek, 19 kwietnia 2019

Dobre smaki



   Noże naostrzyłem wyjątkowo dobrze. Gabrysia jeden z nich testowała na cebuli. Tylko nacisnęła go lekko a ten przeciął jej opuszkę palca wskazującego u lewej ręki. Gabrysia w pierwszej chwili nawet nic nie poczuła… Dopiero po chwili krew z palca zaczęła się lać tak okropnie, jakby nie opuszek nacięła, tylko ucięła cały palec. Ale że nie ma skutków bez przyczyny, to dostało mi się za to wszystko… Że za bardzo nóż naostrzyłem, że za twardą cebulę kupiłem… W tym momencie wolałem wyjść z domu, bo miałem kupić jeszcze wędliny, masło, warzywa i owoce, oraz słodycze. Najbliżej miałem jednak do apteki – pomyślałem sobie że nie będę złośliwy i – jako dobry mąż – wejdę i kupię jej wodę utlenioną i przylepiec. W aptece sprawę załatwiłem w pięć minut. A kiedy wróciłem do domu, to żonie już przeszła złość – widocznie przemyślała sprawę – i była taka milutka, jakby wcześniej nic się nie stało. Nawet przygotowała mi listę zakupów, co raczej się jej nie zdarza. Cały spis zaczynał się od ciastek Dr Gerard:
- ciastka Filusie czekoladowe
- ciastka Listki z cukrem i polewą
- Artur Krakersy solone
- draże
Kiedy odkryłem ten niezwykły smak tych niezwykłych produktów, to Gabrysia również się do nich szybko przekonała. Bo są smaczne, praktyczne i wyczuwa się w ich smaku wysoką jakość – a do takich wartości nie trzeba się długo przekonywać. Można stosować je jako przegryzkę, dodatek do zimnych lub gorących napojów, czy nawet dodatek do deserów – a nawet potraw głównych. Produktami Dr Gerard, całkiem śmiało można urozmaicić święta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz