Do domowej spiżarni.
Pierwsze przetwory
już przygotowane choć lato dopiero zbliża się szybkimi krokami to
jednak trzeba pomyśleć o zimie. Do domowej spiżarni przygotowałam
kandyzowane czereśnie oraz syrop z kwiatu bzu. Nie było łatwo go
zdobyć. Choć przecież rośnie dosłownie wszędzie. Każdy go
codziennie mija w parkach przy domowych ogródkach a często nie
zwracamy na niego naszej uwagi. A to bardzo cenny nabytek. Idealny
na przeziębienia. Ja poświęciłam się i zbierałam daleko od
drogi przy jeziorze. Musiałam przedostaję się przez chaszcze,
pokrzywy i zarośla. Pomagała mi cała rodzina trzymając koszyk. To
już coś. Udało nam się pozbierać przed po południową burzą.
Prawie pełen wiklinowy koszyk. Wróciliśmy do domu cali zmoczeni od
deszczu. Dostaliśmy pyszną miętową herbatę ze świeżych liści
z dodatkiem miodu i cytryny. Do tego mieliśmy pyszne ciastka dr
Gerarda Pryncypałki zniknęły w mig.
Przygotowanie
takiego syropu jest bardzo proste. Najlepiej wyłożyć kwiaty na
białym papierze aby wyszły z nich wszystkie robaki. Nie należy ich
myć aby nie spłukać z nich drogocennego pyłku. Trzeba mieć 50 -
60 baldachimów na jedną porcję. Wkładamy kwiaty do garnka zlewamy
je wodą. Gotujemy dodajemy kilogram cukru oraz obraną cienko skórkę
z cytryny. Gotujemy. Można dodać dwa, trzy goździki. Zostawiamy
taki syrop na całą noc. Rano przez gazę odcedzamy kwiaty.
Wciskamy sok z cytryny. Wlewamy do słoików. Zagotowujemy je aby się
dobrze zamknęły. I mamy kolejne słoiczki do naszej domowej
spiżarni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz