wtorek, 11 czerwca 2019

Dzień dziecka


Pierwszego czerwca nasze dzieci obchodzą swoje święto. Rodzice i dziadkowie starają się, aby zadowolić swoje pociechy. Ja jestem babcią i nie nadążam z nowoczesnymi zabawkami. Wybrałam się do sklepu, by kupić prezenty wnuczkom. Napotkałam mnóstwo nowoczesnych zabawek i trudno wybrać odpowiednią. Byłam w wielkim kłopocie na którą zabawkę się zdecydować. Nie chciałabym, aby po pięciu minutach zabawy prezent został odstawiony do kąta. Na tym dziale spędziłam dłuższy czas przeglądając różne pudełka. W końcu kupiłam starszemu wnuczkowi drewniane szachy, a młodszemu mały robocik napędzany energią słoneczną. Brzmi ciekawie i pewnie zainteresuje dzieci. Dodatkowo skierowałam kroki na dział ze słodyczami. Maluchy bardzo lubią  wyroby  Dr. Gerarda. Dlatego wrzuciłam do koszyka dwie paczki wafli w czekoladzie i inne smakołyki tego producenta. Z mężem pojechaliśmy do  wnuków na dzień dziecka. Bardzo się ucieszyli z naszego przyjazdu. Wręczyliśmy im skromne upominki, z których byli zadowoleni. Od następnego roku szkolnego Marcinek będzie chodził na kółko szachowe dla początkujących. Dziadek pokazał mu jak się rusza na planszy oraz obiecał, że nauczy go grać. Natomiast ja bawiłam się z młodszym wnukiem Alkiem. Dzieci lubią być w centrum zainteresowania. Synowa zrobiła kawę i poczęstowała nas ciastkami Dr. Gerarda. W miłej atmosferze szybko mija czas. Wieczorem zadowoleni wróciliśmy autem do domu.      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz