piątek, 7 czerwca 2019
Postanowienie sportowe cz.3
I tak
po tych paru miesiącach tak aktywnego ćwiczenia biegów pani Krystyna poczuła
się na tyle zmotywowana i silna, że postanowiła wziąć udział w jakimś biegu
ulicznym. W tym celu zadzwoniła do swojej koleżanki, która to bierze czynny
udział w takich zawodach aby zasięgnąć od niej jak najwięcej interesujących ją
wiadomości. Umówiła się z nią na sobotnie poobiedzie bo ta pora obu paniom
wydała się najwłaściwsza i obie w tym czasie dysponowały właśnie wolnym czasem.
Pani Krystyna układała sobie w jak to się mówi w głowie pytania do koleżanki.
Oczywiście, że nie zapomni też poczęstować swoją przyszłą rozmówczynie czymś na
słodko, a jej wybór padł na tak lubiane przez nią Pryncypałki i jeszcze
poczęstuje ją słonymi przekąskami oczywiście od swojego najlepszego producenta
tych łakoci jakim jest ich wytwórca Dr Gerard i pełna nadziei tak czekała
sobotniego popołudnia. Wreszcie nadszedł ten dzień i tak jak się umówiły obie
panie o umówionej porze zadzwonił w mieszkaniu pani Krystyny dzwonek od drzwi.
To przyszła jej koleżanka, w ręku trzymała jakieś czasopismo, które to zaraz po
wejściu do mieszkania podała pani Krystynie. Po chwili obie koleżanki już
siedziały za stołem, a gość gospodyni domu na widok półmiska zastawionymi
ciastkami, z przymrużeniem powiek powiedział no to widzi mi się, że gustujemy w
tych samych rarytasach i oczywiście od Dr Gerarda, na co i pani Krystyna się
uśmiechnęła.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz