wtorek, 11 czerwca 2019

zmienna pogoda


Czerwiec rozpoczął się deszczem. Już myślałam, że w końcu przestanie padać. Cały miesiąc maj była brzydka pogoda z licznymi pot topieniami. Moje Truskawki nie mają warunków do rozwoju. Bardzo lubię te owoce, dlatego co roku je sadzę. Trudno nic nie poradzimy na pogodę. W kwietniu wyczekiwaliśmy na deszcz, a w maju dolało porządnie. Nadal mam nadzieje, że wakacje rozpoczną się słoneczną pogodą. Zapisałam dzieci Marysię i Jolę na kolonie pod koniec czerwca. One całymi dniami mogą przebywać na podwórku. Jeżdżą na rowerach, skaczą na skakance. Na Dzień dziecka kupiliśmy im mały drewniany domek. Bardzo się ucieszyły i na początku całymi godzinami bawiły się w nim.  Nawet zapraszały koleżanki do wspólnej zabawy. W sobotę przyjechała siostra Monika z rodziną. Wcześniej zaplanowałam grilla, bo miała być słoneczna pogoda. Oczywiście do południa świeciło słonko, a po południu gwałtownie przyszła chmura i zaczął padać deszcz. W tej sytuacji siedzieliśmy w salonie. Kiełbasę i mięso upiekłam w piecyku. Zanim jednak podałam  gościom, to wcześniej pokroiłam ciasto z truskawkami i obok niego ułożyłam moje ulubione ciasteczka produkcji Dr. Gerarda. Te przysmaki szybko zniknęły ze stołu i musiałam dołożyć. Grill w domu nie miał takiego uroku jak tradycyjny na podwórku. Dla mnie liczyło się spotkanie z najbliższymi. osobami. Dodatkowo dziewczynki bardzo lubią bawić się ze starszą kuzynką

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz