Wraz z nastaniem południa słońce
zajrzało do okien oraz na taras – dotąd cienisty, przyjemnie chłodny, taki miły
ukwiecony kącik – w sam raz do wypicia kawy i wypoczynku. Teraz uciekając przed
skwarem Marta przeniosła się do wnętrza mieszkania zabierając ze sobą kubek z
kawą oraz półmisek słodyczy od Dr Gerarda. Wafle Pryncymotto – mocno czekoladowe
– takie jakie Marta lubi najbardziej – przepyszne. Poczęstowała się jeszcze jednym wafelkiem,
zanim resztę przełożyła na później do metalowego pudełka ze szczelnym wieczkiem. Tak
właśnie trzeba je przechowywać, by mieć słodycze świeże i kruche, nawet w
wielkie upały. Szczelne: szklane, metalowe lub z tworzywa – pudełko, tudzież
słoik. Nigdy do lodówki, lecz trzymane w pokojowej temperaturze, koniecznie w
zacienionym miejscu. Marta zna dobrze te reguły, dlatego zaopatrzyła się w takie
pojemniki do przechowywania żywności. To też bardzo ważne by pojemnik był
atestowany z przeznaczeniem do stosowania w kuchni. A gdy porcja ciasteczek
zniknie z pojemniczka od razu dziewczyna to naczynie dokładnie myje i suszy
przed ponownym użyciem. A gdy dziewczynę odwiedzają goście – fajnie jest
wyciągnąć estetyczne pudełko ze słodyczami niż przekładać je na półmisek ze
zwykłej foliowej torebki. Takie pojemniki oprócz swojej podstawowej funkcji bywają bardo ładne, w przeróżnych kolorach oraz kształtach. Marta lubi dbać o szczegóły, drobiazgi – cóż z tych
drobiazgów utkane jest życie, a Marta trzeba to przyznać bardzo je sobie chwali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz