poniedziałek, 27 lipca 2020

Woda, piasek, słońce i… Dr Gerard



Gorący piasek parzy w stopy. Woda przyjemnie chłodzi. Zuza zanurza się po szyję, gdyż w wodzie jest tak błogo a słoneczne promienie tracą na sile. Pod baczną opieką tatusia Zuza nurkuje w stronę brzegu. Tatuś tak kazał dla bezpieczeństwa. Dziewczynka pływa jak rybka nie bacząc, że słona woda wdziera się do nosa i ust. Ale cóż to Zuza wynurza się trzymając coś białego w ręku. Dziewczę znalazło muszelkę podczas kąpieli. A właściwie to nie muszelka – to wielka muszla – prawie wielkości jej dłoni. Zuza biegnie do cioci na brzeg. Tę zdobycz zabierze do domu. Ciocia zawija muszlę w chusteczki i chowa do plecaka. Chce zatrzymać dziewczynkę na plaży, ale Zuza jest już daleko – biegnie brzegiem morza szukając wzrokiem nowych zdobyczy, które fala za każdym przypływem wyrzuca na brzeg. Brodzi w wodzie po kostki wpatrzona w szum. Jak czapla raz po raz schyla się nurkując dłonią w wodzie. Do Zuzy dołącza Marta, która rozpromieniona nie może nacieszyć się wodą, piaskiem, słońcem. I do tego te muszelki i kolorowe kamyki. Nazbiera je koleżankom, rodzicom na pamiątkę. Dziewczęta z pełnymi dłońmi biegną do cioci z prośbą o przechowanie swoich skarbów. W promieniach zachodzącego słońca robią sobie selfie. Natomiast ciocia korzystając z ich obecności częstuje je słodyczami Dr Gerarda. Biszkopty z galaretką Dr Gerard pyszne jak marzenie na jednej z wymarzonych, wakacyjnych plaż.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz