środa, 8 lipca 2020
Balkonowe grillowanie.
Niebawem będzie środek lata, a jak na razie to pogoda lata figle. Jak nie leje to znów chłodno i tak na zmianę. Zimy nie było, to i pewnie lata też nie będzie. Planować do przodu nie da się, więc gdy słońce świeci trzeba z niego korzystać.
Coraz częściej wieczorami gdy się wyjdzie na balkon, to można wyczuć zapach grillowanych kiełbasek. Ostatnio dużo osób właśnie grilluje na balkonie. Ja tam jestem zwolennikiem tradycyjnego grilla na brykiet, ale te elektryczne są bardzo praktyczne i niezależnie od pogody można grillować na balkonie.
Chcieliśmy wspólnie z sąsiadką wybrać się na wypad za miasto na grilla, ale właśnie pogoda staje na przeszkodzie. Na genialny pomysł wpadła właśnie Monika, która stwierdziła, że przecież mam grill elektryczny i możemy sobie zrobić go zamiast w plenerze to na balkonie.
Świetny pomysł, bez względu na pogodę będziemy mogli grillować.
Tak więc umówiliśmy się na czwartek. Balkon jest zadaszony, to deszcz nam nie przeszkodzi. Monika ma przygotować warzywa i mięso, a my mamy pozostałe dodatki zapewnić. Małżonka robi doskonałą sałatkę, to zapewne będzie doskonałym dodatkiem do grillowanych mięs.
Mnie pozostało zapewnić napoje i coś słodkiego do kawy. Piec to ja nie umiem, więc zdam się na słodycze Dr Gerarda. Wiem, że Monika woli słone przekąski, to kupię ciastka Artur Crackers Mix Salty, a dla nas ciastka wielozbożowe Vit’am i biszkopty z galaretką.
Napoje też mam zgromadzone, taki mały zapasik, więc wszystko gotowe i by tylko humor dopisał, bo pogoda nie koniecznie potrzebna, a będzie to miłe spotkanie na balkonowym grillowaniu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz