Po kilkugodzinnej jeździe wreszcie dotarli do Trójmiasta,
które to przywitało ich już zachodzącymi
promykami słońca. Pan Witold po wyjściu z pociągu udał się na miejsce gdzie
stały taksówki i cała trójka udała się do hotelu. W hotelu przywitał ich
recepcjonista i wręczył im klucze od ich pokoju. Ola zaraz po przekroczeniu
progu tego pokoju udała się na balkon by z niego podziwiać widoki gdyż mieścił
się on na ostatnim piętrze kondygnacji i widoki były z niego naprawdę ładne.
Następnego dnia jako, że pogoda była słoneczna to postanowili udać się na
plażę. Podczas drogi na nią mijali mały sklepik do którego to postanowili
wstąpić aby kupić jakieś małe co nieco. Jakież było ich zdziwienie gdy na
półkach można było dostrzec produkty od ich ulubionego producenta słodkości
jakim jest wytwórca Dr Gerard. Cała trójka nie zastanawiając się długo
poprosiła o takie ciastka jak pasja wiśniowa, a pan Witold dodał do
sprzedawczyni o to jak widzę będę częstym bywalcem w tym sklepiku ze względu na
słodycze. Tak postanowili, że jednego dnia będą zwiedzać Trójmiasto, a drugiego
będą spędzać go na plażowaniu. Po pewnym czasie kolor ich skóry przybrał lekko
brązowy kolor z czego byli zadowoleni. I tak nawet się nie obejrzeli jak minął
im czas urlopu ale obiecali sobie, że za rok powrócą w to miejsce gdyż jeszcze
nie zdążyli zwiedzić wszystkiego tego co by chcieli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz