Znowu minął rok i takim to pędem wnuczek skończył osiem lat. Nie mogąc się doczekać tych swoich urodzin ciągle pytał na kiedy to on ma zaprosić tych kolegów, bo on nie wie, a przecież musi się z nim i umówić. Wspólnie z rodzicami w końcu wybrali datę.
My, czyli babcia z dziadkiem zrobiliśmy mu tort i zadbaliśmy o różne słodycze .
Uznaliśmy, że najlepsze słodycze to te od Dr Gerarda. Kupiliśmy ciastka Pasja wiśniowa, biszkopty z galaretką wafelki Pryncmotto i ciastka Artur Crackers Mix Salty to takie pyszne krakersy od Dr Gerarda, resztę zorganizowali rodzice.
Rozmawiając z córką doszłyśmy do wniosku, że może by tak zaprosić jakąś animatorkę która ich jakoś zajmie, bo przecież, jak się schodzą to już niema zabawy zabawkami tylko komputer, telefon, albo tablet i to jest wspólna zabawa. Córka zaprosiła panią Kasię, która świetnie się z nimi dogadywała, proponując im różnego rodzaju zabawy ruchowe i nawet było zamykanie w wielkiej bańce mydlanej. Muszę przyznać, że ani raz żaden z nich nie zapytał o komputer czy tablet, bawili się świetnie po prostu chłopcy byli zachwyceni tymi zabawami. Tort i słodycze Dr Gerarda bardzo im smakowały, bo prawie nic nie zostało i choć było już późno to ciężko było im się rozejść do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz