środa, 15 lipca 2020

malowanie dachu

Wujek Staszek jest bratem mojej mamy.Ma bliźniaków Marcina i Łukasza,z którymi uwielbiam się spotykać.Mamy podobne zainteresowania i zawsze sobie pomagamy.Ostatnim razem to oni byli z wujkiem u mnie,gdy z tatą robiliśmy nowe ogrodzenie,a teraz to my wybraliśmy się do nich,by pomóc w malowaniu dachu.U wujka Staszka byliśmy już o 7 rano.Po dachu chodzili już Łukasz z Marcinem z drucianymi szczotkami i sprawdzali blachę,czy nie ma miejsc do podczyszczenia z rdzy przed malowaniem.Powiedziałem im ,że zaraz będę z nimi to robił.Mój tato z wujkiem zaczęli przygotowywać brązową farbę i całą resztę urządzenia do malowania dachu z pistoletu malarskiego.Po jakiejś godzinie dach był przygotowany do malowania.Przed tą konkretną pracą spałaszowaliśmy jeszcze nasze ulubione słodycze z firmy Dr Gerard.Około 8.30 zaczęliśmy malowanie.Tato na zmianę z wujkiem działali z pistoletem,a my domalowywaliśmy pędzlami wszystkie krawędzie.Całość skończyliśmy po godzinie dwunastej.Gdy wszystko poskładaliśmy i posprzątaliśmy to ciocia zaprosiła nas na obiad,po którym podała na deser pyszne muffiny z pryncytorcikiem.Przepis na nie mozna znaleźć na stronie firmy Dr Gerard."Składniki:2 szklanka mąki,3/4 szklanka cukru
1/2 szklanka oleju,1 szklanka maślanki,3/4 szklanka cukru
1/2 szklanka oleju,2 jajka
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
łyżka kakao,kieliszek rumu,PryncyTorcik dr Gerard
śmietanka kremówka
Sposób przygotowania:Białka oddzielić od żółtek, białka ubić na sztywną pianę. Wszystkie suche składniki połączyć w jednym naczyniu, w drugim połączyć wszystkie mokre, ostrożnie wsypywać suche do mokrych cały czas mieszając, na koniec dodać ubite białka. Surowe ciasto przełożyć do papilotek; do każdej babeczki włożyć połowę PryncyTorcika (tak by nie wystawał ponieważ się spali). Piec przez 20 minut w temp. 200 stopni.Upieczone i wystygnięte babeczki ozdabiać ubitą śmietaną kremówką następnie wbijać w nią połówki ProncyTorcików".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz