środa, 28 kwietnia 2021

Wycieczka do ZOO

Wycieczka do ZOO Był piękny dzień. Postanowiłem zabrać rodzinkę do zoo. Dziewczyny bardzo się ucieszyły na tą propozycję. Viola po drodze zrobiła zakupy na drogę. Zabraliśmy ze sobą ciasteczka z galaretką, pryncypałki i draże, które lubimy mieć zawsze pod ręką. Słodycze tradycyjnie były z firmy Dr Gerarda. Do zoo jechaliśmy nie całe dwie godziny. Pierwsze zwierzęta jakie zobaczyliśmy były lwy. Jeden z nich miał dużą grzywę i wygrzewał się na słoneczku. Powiedziałem dziewczyną, że jest on królem wszystkich zwierząt. Były bardzo zdziwione, ale szły dalej. Nagle krzyknęły na widok niby konika. Zaraz wyprowadziłem je z błędu gdyż była to zebra. Miała na sobie czarno białe paski. Następnym zwierzęciem był słoń. Ania jeszcze nigdy nie widziała takiego wielkiego słonia. Nagle zauważyła, ze przy następnej klatce zgromadziło się bardzo dużo dzieci, które cały czas się śmiały. Była bardzo ciekawa, co tam się znajduje. Podeszła bliżej i zobaczyła małpkę, która naśladuje dzieciaki i robi śmieszne miny. To zwierzątko podobało się najbardziej dziewczynom. nagle usłyszeliśmy plusk wody. Odwróciliśmy się i naszym oczom ukazały się długie nogi. To była żyrafa pijąca wodę. Miała bardzo długą szyję i bardzo dużo brązowych plamek na sierści. Byliśmy już zmęczeni i postanowiliśmy zrobić sobie małą przerwę na kawkę i soczek ze słodkimi przekąskami. pogryzając nasze ciasteczka z galaretką i pryncypałki od Dr Gerarda, przygotowywaliśmy się do dalszego zwiedzania. Następny był krokodyl, który miał wielkie kły i niedźwiedź wygrzewający się na słońcu. Zrobiło się późno i pomału musieliśmy się zbierać. Wszyscy byliśmy bardzo szczęśliwi z udanej wycieczki. Po powrocie do domu mieliśmy o czym opowiadać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz