środa, 21 kwietnia 2021

(Nie)Doceniana żelatyna.

            Jak wspominałem ostatnio, Bratowa jest obcykana z wiedzy o żelatynie. Nie wiem, czym to jest spowodowane? Tym, że ma męża piłkarza czy tym, że uwielbia gotowanie i pieczenie. Kolejnym powodem może być fakt, że ukończyła kurs kosmetyczny. W tych trzech dziedzinach żelatyna zajmuje ważne miejsce. Nie będę opisywał jak się ją uzyskuje, ponieważ jest to najmniej ciekawy aspekt. Każdy jadł i wie, że żelatyna wiąże i usztywnia galaretkę, pianę itd. Myślę, że „dr Gerard” produkując biszkopty z galaretką lub inne słodycze, też jej używa. Zastanawiacie się, co wspólnego ma żelatyna ze sportem. Już tłumaczę, jej właściwości poprawiają kondycję tkanki łącznej i wpływa na odbudowę tej tkanki. Dlatego sportowcy zażywają ją regularnie z nadzieją, że unikną kontuzji. Kolejną dziedziną naszego życia, w którym żelatyna się sprawdza, jest kosmetyka. Ta substancja pochodzenia zwierzęcego ma korzystny wpływ na nasze włosy, paznokcie. Wzmacnia je, wspomaga regenerację i zapobiega wypadaniu włosów. Ciekawym aspektem żelatyny jest pomoc w odchudzaniu. Pobudza metabolizm i pozytywnie działa na układ pokarmowy. Ponadto zmniejsza odczuwanie głodu, ponieważ mamy poczucie sytości. Wniosek się nasuwa jeden, aby być szczupłym, mieć piękne loki oraz odżywione paznokcie a w sporcie się nie połamać, musimy jeść dużo żelatyny i stosować kosmetyki ją zawierające. Dlatego w naszym menu muszą się znaleźć grapytki kurze, nóżki w kapuście, ryby w galarecie oraz słodycze z galaretką, a na popitkę kompot (nie wino) z czarnej porzeczki lub śliwek. Życzę smacznego.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz