Zostało kilka godzin do przyjazdu Zuzy. Marta niecierpliwi się. Zrobiła już wszystko co miała zrobić przed wyjazdem. Spakowała rzeczy, posprzątała, przebrała się. Teraz już tylko czekanie. Marta siedzi jak na szpilkach. Niby mogłaby czymś się zająć ale jakoś nie ma do niczego głowy. Chciałaby już jechać. Rodzina czeka z gotowym obiadem. Z chęcią by zasiadła ze wszystkimi do stołu, bo powoli robi się głodna. Zresztą tęskni się już trochę za bliskimi, których już dawno nie widziała. Rozmowa telefoniczna nie zastąpi osobistego spotkania z bliskimi. Trochę żałuje, że umówiła się z Zuzą i jej tatą na wspólną podróż, gdyby nie to pojechałaby już z rana. Po prostu dała się namówić niepotrzebnie. I teraz trzeba czekać bezczynnie w samotności. Jednak co się stało już się nie odstanie. Dramatu w sumie nie ma. Da się przeżyć. Dziewczyna w końcu zdołała wyciszyć swoje myśli. Pomogły jej w tym ciastka Pryncypałki Kokosowe Dr Gerarda. Miały być na drogę – jednak teraz są niezbędne. Pomogą dotrwać do obiadu. A do tego jak na zawołanie przenoszą do krainy przyjemności. Kokos, biała czekolada i kruchy wafelek – co za smak. Marta lubi różne słodycze ale ciastka Pryncypałki Kokosowe zaskarbiły w jej serduszku ważne miejsce. Ten smak jedyny w swoim rodzaju, taki delikatny a za razem wyrazisty to jest coś niezwykłego – genialnego. Dr Gerard tak fantastycznie połączył składniki – szacunek. W tej krainie przyjemności Marta nie odczuwa już samotności. To jest odkrycie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz