poniedziałek, 25 października 2021

Ciasta z promilami.

          Jaki dzisiaj piękny dzień. Za oknem bezchmurne niebo, słoneczko pięknie rozświetla otaczającą przyrodę. Tylko temperatura coś niska. To jednak nie zmienia mojego samopoczucia. Jest super, było super. Mamusia robiła urodziny, zaprosiła nas wszystkich na obiadek, potem słodycze, ciastka, placki, sałatki, galarety, ryby itd. Dla młodszych gości były chipsy oraz wafelki Pryncypałki Dr Gerard. Jednak nie wszystko ciasto było „kupne”, sernik upiekła Mamusia. Mamusia piecze najlepszy sernik. Może, dlatego, że dodaje odrobinę wysokoprocentowego alkoholu. Dziwnym trafem tort był węgierski, czyli też z gorzałką, ale to się zmieni, ponieważ dzieci zaczęły próbować torty i trzeba zamawiać smaki zdatne do spożycia przez każdego. Dzisiaj poszedłem rano na śniadanko, przecież musiało coś zostać z imprezy. Nie myliłem się. Przy tej okazji zapytałem, po co dodaje się alkohol do ciast? Okazało się, że nie jest to bezcelowe. Odrobina wódki dodana do pączków powoduje, że nie chłoną tłuszczu, w którym się smażą. Według Mamusi serniczek z alkoholem lepiej rośnie i jest bardziej puszysty. Inaczej jest z ciastami, gdzie biszkopt się przekłada kremem. Biszkopt przed nałożeniem kremu należy naponczować, można herbatką, ale gdy w kremie są wiśnie ze spirytusu to alkohol lepiej smakuje.

Inną kwestią jest, czy każdy może jeść takie ciasto. Niestety nie, dzieci nie mogą a przede wszystkim wolą owocowe lub śmietankowe. Kolejną grupą są kierowcy, którzy wolą nie ryzykować nawet kawałka takiego tortu, żeby nie wydmuchać promili. Trzecią grupą są Ci na tabletkach. Oni zawsze boją się reakcji niepożądanych.

           Pozostałym ludziom życzę SMACZNEGO. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz