W tym roku wyjątkowo jest sporo orzechów. Dlatego często chodzę je zbierać. Niestety mam daleko i pod górkę. Jednak ruch jest wskazany dla zdrowia. W rzędzie rosną trzy drzewa z dużymi orzechami. Czasem orzechy wyłuskane mąż sprzedaje w pobliskiej cukierni. Myślę, że w tym roku też trochę sprzedamy. Połowę zostawiam sobie do jedzenia i jako dodatek do ciasta. Orzechy włoskie posiadają nienasycone tłuszcze omega 6 i omega 3 oraz witaminy z grupy B, magnez, cynk, mangan i jod. Dzieci zobaczyły orzechy i od razu chciały, abym zrobiła im kruche ciasteczka. Więc nie wiele myśląc zagniotłam kruche ciastka z orzechami. Córka do każdego ciastka powciskała draże maltikeks produkcji Dr. Gerarda. One polepszyły smak ciastka. Wyszły bardzo dobre, więc podaję prosty przepis.
1 szk. orzechów lekko podprażyłam na suchej patelni, potem zmieliłam na grubszych oczkach. 3szk.mąki pełnoziarnistej, margaryna, 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia.2 jajka. Draże maltikeks Dr. Gerarda. Z podanych składników szybko ugniotłam ciasto, oprócz draży, które dałam na końcu. Po godzinie schłodzenia formować kuleczki w kształcie pingponga i lekko docisnąć szklanką. Na koniec powciskać draże i upiec w temperaturze 180 stopni do zrumienienia ciastek. Te przysmaki szybko zniknęły z talerza, pewnie za tydzień upiekę następną turę. Będę musiała podzielić i każdemu dać odpowiednią ilość tych smakołyków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz