poniedziałek, 18 października 2021

„Pożegnalne spotkanie przed odlotem”

Dla dziadków, to każda chwila spędzona z wnukami jest cenna. Mimo spotkania u nas, to jeszcze mieliśmy niedosyt i dzień przed odlotem zajechaliśmy do Złotnik, gdzie młodzi przebywali na urlopie, żeby spotkać się choćby na chwilę, bo długo możemy się nie widzieć. Czasy są o tyle dobre, że nowoczesne urządzenia wideo pozwalają nam być blisko siebie, a jakoby daleko, ale nigdy nie jest to samo.. Rano po śniadaniu poszliśmy na autobus, którym dojechaliśmy do miejscowości w której przebywali na czas urlopu. Teściowa w pracy, a Marta wyczekiwała na nas z mężem i wnukami. Z samego rana przygotowywała Deser, aby mieć czym poczęstować do kawy, a raczej chciała się zrewanżować za spotkanie u nas. Justynka w odpowiedzi żartując, że nie po to ugościła ich Deserem, żeby oczekiwać rewanżu, ale było to miłe. Przywitaliśmy się z wnukami i zasiedliśmy do stołu. Synowa wniosła niewielki talerz z apetycznie prezentującym się Deserem, a dzieciakom na półmisku wyłożyła, oczywiście nic innego, jak Słodycze Dr Gerard, gdyż mają coś w sobie, a to potem udziela się dzieciom. Przy stole synowa pochwaliła się obecnością na stronie Dr Gerard i przepis na Deser również tam wyszukała, który możemy podziwiać i delektować się nim. Po pracy dołączyła do naszego grona teściowa i wspólnie zjedliśmy obiad i dokończyliśmy Deser. Do końca spotkania napawaliśmy się widokiem i obecnością dzieci i wnuków przez ostatnich kilka godzin w Polsce. Trzy tygodnie pobytu w rodzinnym kraju, tak szybko upłynęły, że aż żal było się żegnać, ale niestety każdy ma swoje miejsce na ziemi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz