Trzeba wykorzystać każdy słoneczny piękny dzień. Mamy jesień, więc niema co siedzieć w domu tylko trzeba korzystać z resztek pięknej pogody chociaż temperatury nie są wysokie, ale słoneczko dzisiaj fajnie świeciło. Wybraliśmy się z mężem na długi spacer do lasu.
Mąż nie mówiąc mi nic zabrał ze sobą mały plecak, w którym to oczywiście ukrył pyszne słodycze od Dr Gerarda. On uwielbia słodycze i nie potrafi się bez nich obejść. Zabrał paczkę ciastka herbatniki Szkolne i chrupiące wafelki Pryncypałki Dr Gerarda.Mówię mu, że chociaż tu i teraz nie musi zajadać się ciastkami, ale on mi tłumaczy, że w ten sposób dodaje sobie energii. Idąc, po drodze spotkaliśmy państwa, którzy szli na spacer z kijkami chwilę z nimi porozmawialiśmy poczęstowaliśmy ich też ciastkami Dr Gerarda, które zresztą bardzo im smakowały. Zeszliśmy prawie 4 kilometry. Wracając do domu weszliśmy jeszcze do sklepu, żeby kupić coś na obiad, i tam spotkaliśmy naszych znajomych ze spaceru, którzy przyszli do sklepu, aby kupić, jak nam powiedzieli te pyszne ciastka, od Dr Gerarda.
Umówiliśmy się, że jutro wspólnie z nimi też wybierzemy się na spacer, ale z kijkami, oby tylko pogoda nam dopisała i żeby było tak ciepło, jak dzisiaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz