Od paru miesięcy podjęłam nową pracę jako konserwatorka powierzchni płaskich. Tradycyjnie podczas przerwy pijemy z koleżankami kawę z dodatkiem ciasteczek. Po kolei każda z nas przynosi paczkę smakołyków i to wystarczy na parę dni. Ja kupiłam pryncypałki produkcji Dr. Gerarda. Wszystkim bardzo smakowały. Jedząc te smakołyki zastanawiałam się jaka jest historia czekolady. Z ciekawości zaglądnęłam do Internetu i jak okazało się, że już 4000 lat była znana czekolada pitna. Mamy kilka rodzajów czekolady. Najbardziej wartościowa jest czekolada gorzka, która zawiera 70 procent produktów z kakaowca. Czekolada deserowa zawiera między 50 a c70 miazgi kakaowej. Czekolada poniżej 50 procent miazgi kakaowca, Biała czekolada nie zawiera proszku kakaowego. Ja bardzo lubię produkty czekoladowe. Na szczęście nie mam problemów z nadwagą dlatego bez wyrzutów podjadam smakołyki Dr. Gerarda. Także często wykorzystuje te ciasteczka do pieczenia różnych ciast. W sobotę zawsze piekę dla mojej rodzinki coś smacznego. Ostatnio wymyśliłam sernik dodatkiem draży Dr. Gerarda. Najpierw zrobiłam kruche ciasto rozłożyłam na blaszce. Zmieliłam ser i dodałam odpowiednie produkty. Na koniec wsypałam draże i delikatnie wymieszałam. Taką masę wyłożyłam na kruche ciasto i piekłam około godziny. W niedzielę wstąpili do nas rodzice na kawę. Poczęstowałam ich nietypowym sernikiem, który wszystkim bardzo smakował, a dzieci prosiły abym upiekła jeszcze na następny tydzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz