Marta po szkole wybrała się z mamą
na zakupy. Zuzi trzeba wybrać jakiś extra prezent z okazji przyjęcia Pierwszej
Komunii Świętej. Marta zajęła się wyborem słodyczy. Ona wie najlepiej co Zuza
lubi. Na przykład uwielbia czekoladkami Pasja Wiśnia Dr Gerarda. Pryncytorcik także
powędrował do koszyka z zakupami. Mama podeszła do nastolatki i obejrzała
słodycze wybrane przez córkę. „Dobry wybór!– powiedziała – „jeszcze tylko
jakieś pyszne, kruche herbatniki i wystarczy.” Kolejna propozycja: Zwierzaki
Maślane również spodobała się mamie. „Skoro tak dobrze ci idzie moja droga, pomóż mi wybrać jakiś prezent.” – brak pomysłu
powodował zniecierpliwienie u mamy. „Rower i zegarek mała już ma, zresztą to
oklepane prezenty. Zabawki odpadają, bo po prostu to ma być inwestycja na
przyszłość” – wyliczała mama Marcie. Dziewczyna długo zastanawiała się nad tym
dylematem. Wreszcie kiedy obie miały już poddać się i wrócić do domu z niczym
Marcie zaświtało w głowie. Przecież Zuza uczy się gry na pianinie i to z
wielkim powodzeniem. Trzeba jej kupić jakiś instrument. To dobry pomysł ale do
przedyskutowania z tatą, który zna się na pewno lepiej na takim sprzęcie. „Wobec
tego zakupy dokończymy jutro” – zadecydowała mama. Na koniec kobietki poszły na
pizzę. I takie zakończenie zakupów ucieszyło Martę. Dziewczyna czuła już zmęczenie.
Wczoraj do późna siedziała nad książkami i nie miała już ochoty na dalsze
poszukiwania wymarzonego prezentu Zuzi. Podczas posiłku oczy nastolatce kleiły
się do snu. Mama dostrzegła problem i zadzwoniła po tatę. Samochodem szybciej
dotrą do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz