sobota, 10 czerwca 2017

Odwiedziny w świetlicy.

Odwiedziny w świetlicy.


Dzieciaki już bez większego skrępowania wkroczyły na teren świetlicy dostosowanej do potrzeb dzieci niepełnosprawnych. Na stole ustawionym pod ścianą czekała na nich słodka niespodzianka w postaci ciasteczek z firmy Dr Gerard mafijnych choco  i witam ciastka na dobry dzień. Słodycze to jednak ten rodzaj przekąsek, które uwielbia każde dziecko. Nie zabrakło tak jak poprzednio małych opakowań soczków ze słomką. To bardzo istotna rzecz dla niektórych niepełnosprawnych dzieci. Często tak prosta rzecz jak  picie napojów ze szklanki, czy kubka  stanowi dla nich barierę  nie do pokonania. Ze względu na swoją  chorobę nie są wstanie normalnie przełykać lub utrzymać szklanki w dłoni. Zdrowe dzieciaki chętnie przytrzymywały im pudełka z soczkiem, innym podawały upragnione ciasteczka. Ale najważniejsze było to, że były razem, śmiały się, czytały bajki, a potem rysowały dla nich baśniowe postacie. Każde dziecko zostało obdarowane wesołym rysunkiem wykonanym przez swojego zdrowego rówieśnika. Te kolorowe prace miały udekorować ściany sal szkolnych  w tym budynku.  Natomiast  niepełnosprawne dzieci podarowały im papierowe żółte i czerwone tulipany wykonane z dużą pomocą ich opiekunów. Najważniejsze jednak było to, że dzieci świetnie się rozumiały, nie czuło się dzielących ich barier, a na każdej buzi pojawił się przeuroczy uśmiech. Myślę, że zapoczątkowana współpraca między szkołami będzie się rozwijać i zaowocuje wrażliwością i dobrocią każdego z dzieci
i dorosłych.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz