środa, 18 kwietnia 2018

Gdzie trzymać ulubione czekoladki?


          Upał. Słońce. Rozpływam się. Muszę udzielić pomocy moim ulubionym słodyczom. Beze mnie czekolada się rozpłynie a ciastka wyschną na wiór. Co mam zrobić? Czy schować do lodówki? Czy przykryć płótnem? Czy owinąć folią? W moim domu czekoladki Pasja i inne wyroby z czekoladą przechowuje się w lodówce. Teraz czytam, że tak się nie robi. Należy przechowywać w suchym miejscu, w temperaturze 12 – 18 stopni. W takich warunkach nie powstaje nalot. Co mam zrobić, gdy uwielbiam baton Pryncypałki Mini firmy „dr Gerard” prosto z lodówki? Generalnie lubię, gdy czekolada jest chrupiąca i twarda a nie miękka i wiotka z szafki.
          Co mam zrobić z wafelkami czy biszkoptami albo kruchymi ciasteczkami? Przecież nie mogę ich trzymać w lodówce, bo pochłoną zapachy i wilgoć. Karton po butach też nie jest dobrym miejscem. Chyba, że zostawimy w nim pochłaniacze wilgoci. To raczej nie byłoby zdrowe? Wszystkie wskazówki mówią o szczelnych puszkach lub pojemnikach plastikowych. Moja mama zawsze miała ozdobne słoje. One też miały uszczelkę i w dodatku miały walory estetyczne. Idąc tym tropem pamiętam, że moja kochana córeczka kilka lat temu zrobiła piękny słoiczek na Dzień Matki. Było to w przedszkolu. Panie kazały przynieść słoiczek po witaminach z plastikową nakrętką oraz krepę, włóczkę, brokat i klej. Domyślaliśmy się, po co, jednak, gdy w czasie uroczystości dzieci rozdawały swoje produkty, nie mogliśmy uwierzyć, jakie piękne, ozdobne, kolorowe prace dzieci zrobiły. Tosi słoiczek do tej pory stoi na półce w salonie. Mama przechowuje w nim ususzone płatki kwiatów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz