Zima nie daje za wygraną. Wróciła
ku ogólnemu niezadowoleniu. Ola także posmutniała na widok ponurej pogody za
oknem. Coś dziewczynę nosi już z samego rana. Usiadła na chwilę do śniadania.
Zjadła kanapkę, wypiła kawę. Następnie nie mogąc znaleźć dla siebie zajęcia
schrupała całe opakowanie krakersów Dr Gerard. Krakersy CRACKERS GOLDFISH – to coś
dla wielbicieli słonych przekąsek. Dodatkowym atutem tej słonej przekąski jest
kształt każdego ciasteczka, jakże inny od klasycznych wypieków. Każdy krakers
przypomina kształtem drobną rybkę, co jest powodem jeszcze większej radości
podczas zjadania tych fikuśnych, kruchych ciasteczek. Przy tym drugim śniadaniu
od Dr Gerarda, który był zakupiony z myślą o małej Zuzi, Ola nieco się
wyciszyła. Uzmysłowiła sobie powód swego niepokoju. Dziewczyna ma dziś dzień
wolny. Zawsze w takie dni robiła spacer po galerii lub po innych sklepach
odzieżowych. Polowanie na ciuszki bardzo relaksuje. Od niedawna jednak Ola
narzuciła sobie tryb oszczędzania pieniędzy, by w przyszłości zakupić sobie
upragniony samochód. W głowie narodziła się jednak uporczywa myśl by wyruszyć
do miasta w wiadomym celu. Po prostu dziewczyna zdążyła przyzwyczaić się do
konsumpcyjnego trybu życia. Czas przystopować. Ola wymyśliła już sposób na
zerwanie z niefortunnym nawykiem. Musi znaleźć jakieś inne wciągające zajęcie.
Jak najbardziej może to być gotowanie. To takie połączenie przyjemności z
pożytecznym. W końcu trzeba coś jeść, a jeśli będą to domowe potrawy to duży
plus dla Oli. Ostatnio za dużo w kuchni dziewcząt gotowych, głęboko
przetworzonych dań. Czas to zmienić. Z tą myślą Ola wyciągnęła z szafki
produkty na prawdziwe domowe kluski. Zatem do dzieła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz