Zaraz
kwiecień potem maj. Przyzwyczailiśmy się do długiego majowego weekendu,
planujemy wypady na działkę, grille, wycieczki rowerowe i spotkania ze
znajomymi. Zawsze zabieramy ze sobą słodycze „dr Gerard”. Przysmaki te są dobre
na każdą pogodę i na każdą okazję. W tym roku mamy istne szaleństwo. Kwiecień jest
prawie nieprzerwanie wolny od szkoły. Dzieci mają bardzo dddłłłuuugggiii
weekend. Pytacie, dlaczego? Już odpowiadam, na początku miesiąca są rekolekcje i
nie ma zajęć lekcyjnych. Następnie zapowiada się strajk nauczycieli, potem
egzaminy ósmoklasistów. W kolejce czekają już Święta wielkanocne, dodatkowe dni
wolne a na horyzoncie widać już majowy weekend. Ciekawe czy wszyscy rodzice
dadzą radę zapewnić dzieciom opiekę przez prawie cały kwiecień. Moja Żona jak
tylko dostanie wolne, to wyjedziemy nad Morze na dwa może trzy dni. Na co dzień
będą mnie ratować Babcie i Dziadek, na których zawsze mogę liczyć, tak jak na
Pryncypałki – wafelki w czekoladzie. Krzyśkowi wystarczy pozwolić grać na
konsoli to nie będzie chłopaka, córeczka jest bardziej wymagająca. Zawsze ma
jakieś pomysły, wrotki, rolki, rower, koszykówka, spacer, odwiedziny u kuzynek,
spotkania z koleżankami itd.. Dlatego sam bym nie dał rady, muszę pracować i
mam obowiązki w domu. Zaspakajanie jej zachcianek pochłonęłoby mnie w stu
procentach. Seniorzy wezmą ją na podwórko a ja będę zapewniał słone przekąski „dr
Gerard” i ciastka BAMBINO – czyli herbatniki z kremem o smaku śmietankowym i
galaretką o smaku wiśniowym. Tak zorganizowany i zaopatrzony w przysmaki, mogę
stawić czoła nadchodzącym miesiącom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz