czwartek, 28 marca 2019

W poszukiwaniu wiosny.


    W pierwszy dzień wiosny razem z wnukami pożegnaliśmy zimę.
Był to mały wypad nad rzeczkę, gdzie została spalona kukła zimy.
Obiecałem wtedy Maciusiowi, że  w najbliższą niedzielę pójdziemy do lasu poszukać wiosny. W sobotę po śniadaniu, na które miał płatki z mlekiem oraz paczkę ciastek WITam -Dr Gerarda, wybraliśmy się  do pobliskiego lasku.
 Zaraz po wyjściu za furtkę wnuczek pyta -A na drogę to masz ciasteczka, bo wiesz ja mogę być głodny.
  No i jak tu nie pamiętać o jego ulubionych ciastkach Dr Gerarda takich jak
Pryncypałki – wafelki w czekoladzie,  ciastka BAMBINO – czyli herbatniki z kremem o smaku śmietankowym i galaretką o smaku wiśniowym, które są jego ulubione.  Dobrze, że przewidzałem i wcześniej zaopatrzyłem się w te jego ulubione ciasteczka.
  Tak mam w plecaku Pryncypalki i ciastka Bambino, ale to będziemy jedli kiedy dotrzemy na polankę w lesie. Może być?
Maciuś zie zgodził i wyruszyliśmy w drogę.
Po dotarciu do lasu zacząłem mu opowiadać jak można poznać, że przychodzi wiosna.  Zadanie było dość trudne, gdyż tylko na niektórych krzakach można było zauważyć małe pączki, z których rozwiną się liście. Wiosennych kwiatuszków też nie znaleźliśmy, więc znów obiecałem mu za tydzień wyprawę na poszukiwanie wiosny. 
   Mam nadzieję, że będzie więcej oznak nadchodzącej wiosny.  
 
 \

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz