Moje ulubione słodkości.
Dzisiaj mamy
pierwszy dzień wiosny. Piękne słońce i za oknem słychać
melodyjny śpiew ptaków. A ja dzisiaj zamiast zadbać o swoją
figurę jem moje ulubione słodycze i co najgorsze widać już tylko
resztki okruszków. Pryncypałki wafelki w czekoladzie to nimi
dzisiaj się delektuję i mam wyrzuty, że przecież obiecałam sobie
się powstrzymać i ćwiczyć ale one są tak lekkie i chrupiące, że
nie mogę. Na pierwszy dzień wiosny postanowiłam przygotować
babeczki z truskawkami. Tak letnio wiosennie. Na ciasto potrzebujemy:
250 gram mąki
pszennej,
1 żółtko + 1
jajko,
3 łyżki cukru
pudru,
12 dag masła
schłodzonego,
1 łyżeczka proszku
do pieczenia,
Mąkę zagniatamy
energicznie z podanymi składnikami. Masło kroimy na drobno.
Szybkimi ruchami aby nie ocieplać masła. Szykujemy foremki do
babek, smarujemy je masłem. Ciasto rozwałkowujemy i szklanką
wycinamy kółka, wykładamy nimi foremki. Pieczemy dwadzieścia
minut w sto osiemdziesięciu stopniach. Wyjmujemy z foremek i
studzimy. Truskawki ja mam teraz mrożone dodajemy wodę i gotujemy.
Następnie je miksujemy. Dodajemy galaretki. Odstawiamy aby wystygła
i zaczęła tężeć. Taką galaretkę mus nakładamy do babeczek.
Odstawiamy do lodówki. Przed podaniem dekorujemy ubitą kremówką.
Jak mamy truskawki możemy nią je udekorować. Pyszne! Akurat na
przywitanie wiosny. Dzieciaki będą na pewnoszczęśliwe z takiego
deseru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz