Witam.
Ostatnio wraz z moją rodziną zostałam zaproszona na obiad. Obiad miał odbyć się
u naszej kuzynki. Tak z niczego sobie zadzwoniła i zaprosiła, powiedziała, że
dawno się nie widzieliśmy. Na tą okazję kupiłam słodycze ,,Dr Gerard”. Nie
wypadało iść na to spotkanie, z gołymi rączkami. Kupiłam ciastka Bambino czyli
herbatniki z kremem o smaku śmietankowym i galaretką o smaku wiśniowym oraz ciastka
C-moll Hazelnut Wafel w czekoladzie z kremem orzechowym i kakaowym. Nie
zabrakło też czerwonego wina. Z takimi prezentami wyruszyliśmy na obiad. Wiało
jak nie wiem, co. Po prostu głowy mało nie urwało. Moja fryzura poszła w
diabły. Jakoś dotarliśmy, i o dziwo niespóźnieni. Kuzynka i cala jej rodzina
serdecznie nas przywitała. Wręczyłam podarunek i udaliśmy się do salonu. Stół
pięknie nakryty. Kuzynka przygotowała tradycyjny obiad, a za raz po nim
postawiła na stole jeszcze inne przekąski. Najciekawsze były te z Krakersami
Classic ,,Dr Gerard”. Okazało się, że słodycze tej firmy, także u nich często
goszczą w ich domu. Kuzynka z Krakersów Classic przygotowała cuda. Jeden z
przepisów ściągnęła ze strony internetowej tej firmy https://drgerard.eu/przekladaniec-serowy-z-krakersami-i-oliwkami/. Pomyślałam, że obejrzę ten
przepis po powrocie do domu. Po południe spędziliśmy naprawdę fajnie. I miło
było wiedzieć, że nie tylko moja rodzina uwielbia słodycze ,,Dr Gerard”.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz