wtorek, 26 marca 2019
„Wdzięczność sąsiadki”
Któregoś dnia rano, około godziny 9:00, zadzwoniła do naszych drzwi starsza sąsiadka - pani Ania. Ze smutkiem w oczach zapytała czy będę mógł jej pomóc w bardzo poważnym problemie. Nie bardzo umiała wytłumaczyć co się dzieje. Powiedziała tylko tyle, że woda „stoi” na podłodze w kuchni.
Na szczęście byłem już po śniadaniu, a za niedługi czas Justynka miała zrobić kawę, ale cóż -czasami są ważniejsze sprawy.
Udaliśmy się więc do mieszkania obok. Faktycznie, wyglądało to nieciekawie. Justynka zareagowała błyskawicznie - poprosiła panią Anię o jakiekolwiek ręczniki, żeby jak najszybciej sprzątnąć rozlewającą się wodę. Uporała się z tym migiem ścierając przynajmniej tyle wody, abym mógł chociaż znaleźć źródło wycieku. Okazało się, że jeden z wężyków doprowadzających wodę do baterii stracił już swoją przydatność do użytku i trzeba wymienić go na nowy. Występował również przeciek na uszczelce między rurką od syfonu a tą w ścianie. Dla pewności, za zgodą pani Ani, wymontowałem oba wężyki i zużytą uszczelkę.
Sąsiadka poprosiła Justynkę o zrobienie zakupów, a ja zająłem się oczyszczeniem syfonu i przygotowaniem wszystkiego do ponownego montażu. Po powrocie żony opanowałem lejący się problem błyskawicznie. Wszystko zostło przykręcone jak należy i przede wszystkim sprawdzone pod kątem przecieków. Justynka dokończyła wycieranie jeszcze mokrych plam tu i ówdzie.
Pani Ania uwijała się jak mucha w ukropie, by nam się odwdzięczyć. Zrobiła kawę, a na stole czekały już wyłożone słodycze. Żadna z pań nie zdradziła, że w podzięce uczestniczy Dr Gerard, ale jakże mogłoby być inaczej? Oczywiście na pierwszym planie były Pryncypałki – wafelki w czekoladzie, następnie pod palcami wyczułem ciastka BAMBINO – czyli herbatniki z kremem o smaku śmietankowym i galaretką o smaku wiśniowym oraz wpadły mi w palce jeszcze draże.
Wdzięczność lepsza niż bym się spodziewał, ale oczywiście radość i spokój naszej miłej sąsiadki były dla mnie najważniejsze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz