niedziela, 31 marca 2019

Niespodzianka


W sobotni poranek wpadliśmy z mężem na pomysł, że zrobimy córce niespodziankę i odwiedzimy ją bez zapowiedzi. Zjedliśmy pyszne wiosenne śniadanie, kolorowe kanapki z pomidorkami, ogórkami, sałatą i rzodkiewką. Następnie poszliśmy na sobotnie zakupy, jak co tydzień trzeba było zrobić zapasy na kolejne dni. Przy okazji odnosząc się do naszego porannego pomysłu o zrobieniu niespodzianki córce kupiliśmy kilka rodzajów słodyczy dr. Gerarda do kawy. Po powrocie do domu z ciężkimi siatkami. Rozpakowaliśmy zakupy w odpowiednie miejsca, ogarneliśmy mieszkanie i byliśmy gotowi na wizytę u córki. Ze względu na to, że nasza młodsza córka mieszka od nas zaledwie półtora kilometra postanowiliśmy przejść się do niej spacerkiem. Po ok 15 minutach byliśmy już na miejscu. Jakież było jej zdziwienie kiedy zobaczyła nas na progu swojego mieszkania. Nie spodziewała się gości, ale jak sama powiedziała, rodzice zawsze mile widziani. Wyjęliśmy nasze słodycze dr. Gerarda do kawy i postawiliśmy na stole. Córcia zrobiła kawę i mogliśmy spokojnie usiąść i porozmawiać delektując się gorąca kawą i słodkim przysmakiem w ten piękny słoneczny, sobotni wieczór. Po około godzinie dołączył do nas zięć, wrócił właśnie z pracy, zmęczony. Jakże się ucieszył kiedy zobaczył, że czeka na niego na stole gorąca kawa i coś słodkiego na ząbek, skomentował tylko „właśnie tego było mi trzeba”. Po mile spędzonym popołudniu i wieczorze wróciliśmy zadowoleni do domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz