Rozstanie
Pewnego miłego popołudnia przy kawie, ciastka listki z cukrem
i polewą, ilusie czekoladowe od dr Gerarda. Podczas tej rozmowy, Kasia
powiedziała mi, że niepokoi ją zachowanie Chanki, nie odbiera telefonów a przede
wszystkim niedzwonni. Próbowałem jej to jakoś wytłumaczyć, są od dawna dobrymi przyjaciółkami,
a co do, Jacka jej przyjaciela to do końca nie wiem, czego on od życia wymaga.
Parą są około roku, jak zauważyłem, Chanka jest w nim zakochana. Pewnego razu,
kiedy wróciłem z pracy, Kasia podała mi obiad, zauważyłem, że coś ją dręczy,
więc spytałem prosząc o wyjaśnienie. Domek, Hani znajdował się nieco poza
miastem, ładne obejście ogródek z kwiatami przed domem ładnie zadbany. Kiedy
zauważyła nasz samochód wyszła, aby nas powitać? Była to nietasama osoba, którą
znałem, oczy rozbiegane, podkrążone, widać, że płakała. W domu, do którego nas
poprosiła pachniało świeżo upieczonym ciastem, był to sernik ze strony ://drgerard. Smakował
wyśmienicie do świeżo zaparzonej kawy, zjadłem i podziękowałem, wymigując się,
że mam coś do załatwienia. Przecież wiedziałem, że chcą sobie porozmawiać sam
na sam jak dwie kobiety. Kolega, do którego się udałem mieszkał jakieś
piętnaście minut drogi, będąc mechanikiem samochodowym chciałem, aby mi
doradził w sprawie mojego auta. Kasia wsiadła z miną jak gdyby wszystko
zrozumiała, kiedy patrzyłem na jej twarz, powiedziała, że czas pokaże, co
będzie dalej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz