piątek, 19 kwietnia 2019

Zanim zaczniemy świętowanie



Kot swoim utartym zwyczajem śpi na parapecie. Czasami podnosi łebek i patrzy leniwie przez okno. Ptaszęta wesoło ćwierkają skacząc po gałązkach akacji – zwracając przy okazji jego kocią uwagę. Kot wie, że dzieli go od ptactwa szyba, toteż zrezygnowany na powrót tuli główkę do snu. Marta i Zuza nie zwracają na kota uwagi, ani tym bardziej na to co dzieje się za oknem. Mają swoje arcyciekawe zajęcia. Od paru godzin z ogromnym przejęciem i zaangażowaniem robią wielkanocne pisanki. Marta jest w tym naprawdę dobra – po prostu mistrzyni. Pewną, wprawioną ręką przenosi kroplę rozgrzanego wosku na skorupkę jajka. Robi to za pomocą małego gwoździa wbitego w drewnianą rękojeść. Potrzeba dużo precyzji, cierpliwości oraz niewątpliwie zmysłu artystycznego aby na jajku zostawić równe wzory, kwiaty, szlaczki. Zuza próbuje swoich sił w tym trudnym przedsięwzięciu ale po kilku próbach ustępuje miejsca Marcie. Nie spuszcza jednak z oczu swojej zdolnej kuzynki. Obserwuje ruchy jej zwinnych rąk oraz efekt pracy. Każdą nowo powstałą pisankę ogląda z każdej strony, po czym umieszcza ją w naczyniu z barwnikiem. Ale czas na podwieczorek – babcia zachęca dziewczęta na małe co nieco. Stawia na stole przed nimi ciastka Filusie Czekoladowe Dr Gerard i więcej nie trzeba nic mówić. Ciastka Filusie Czekoladowe robią swoje – sprawiają, że dziewczyny czują się głodne. Szybko wcinają słodycze i czym prędzej wracają do swoich zajęć. W tym czasie kot przeciąga się ospale, ziewa i ze stoickim spokojem przekłada się na drugi boczek oraz prawie natychmiast zasypia. Natomiast dziewczęta pracują wytrwale. To jest ich wielki wkład w nadchodzące święta. Czasami tylko patrząc ukradkiem na babcię. Może znajdzie się słodka dokładka słodyczy od Dr Gerarda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz