wtorek, 23 lipca 2019

Tegoroczny urlop cz 9


I tak któregoś ładnego letniego dnia stało się to na co państwo Kowalscy czekali tak długo. O wczesnej godzinie porannej cała trójka znalazła się przed drzwiami wejściowymi do ich klatki schodowej. Ogrom ich bagażu na pierwszy rzut okiem mógłby przerażać ale było tak iż każdy z nich miał swój pakunek i wszystko było przemyślane, tak jak to zwykle bywa w tej rodzinie. Po kilku minutach podjechała do nich taksówka do, której to zaczęli się pakować, a właśnie to takim środkiem komunikacji mają oni dostać się na dworzec PKP. Teraz można by już bez żadnych ogródek powiedzieć, państwo Kowalscy zaczęli swój urlop. W czasie drogi jaką jechali taksówką Ola wydobyła z reklamówki, którą to przezornie wzięła z sobą do ręki takie rarytasy jak Pryncypałki oraz rurki Rolls Rolls i z dużym uwielbieniem zaczęła je chrupać zastanawiając się co też ciekawego przyniesie jej ten wyjazd, bo na pewno zwiedzanie Trójmiasta i Plażowanie. Poczęstowała tymi swoimi rarytasami, za którymi tak przepadała i jak mawiała od najlepszego producenta takich ciastek jakim jest ich wytwórca Dr Gerard ich kierowcę oraz rodziców i powróciła do rozmyślań. Po około przeszło kwadransie znaleźli się przed drzwiami dworca i po raźnym przekroczeniu nich ruszyli na swój peron, skąd miał już niedługo odjechać ich pociąg, który to dowiezie ich do Trójmiasta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz