I tak któregoś ładnego letniego dnia stało się to na co
państwo Kowalscy czekali tak długo. O wczesnej godzinie porannej cała trójka
znalazła się przed drzwiami wejściowymi do ich klatki schodowej. Ogrom ich
bagażu na pierwszy rzut okiem mógłby przerażać ale było tak iż każdy z nich
miał swój pakunek i wszystko było przemyślane, tak jak to zwykle bywa w tej
rodzinie. Po kilku minutach podjechała do nich taksówka do, której to zaczęli
się pakować, a właśnie to takim środkiem komunikacji mają oni dostać się na
dworzec PKP. Teraz można by już bez żadnych ogródek powiedzieć, państwo
Kowalscy zaczęli swój urlop. W czasie drogi jaką jechali taksówką Ola wydobyła
z reklamówki, którą to przezornie wzięła z sobą do ręki takie rarytasy jak
Pryncypałki oraz rurki Rolls Rolls i z dużym uwielbieniem zaczęła je chrupać
zastanawiając się co też ciekawego przyniesie jej ten wyjazd, bo na pewno
zwiedzanie Trójmiasta i Plażowanie. Poczęstowała tymi swoimi rarytasami, za
którymi tak przepadała i jak mawiała od najlepszego producenta takich ciastek
jakim jest ich wytwórca Dr Gerard ich kierowcę oraz rodziców i powróciła do
rozmyślań. Po około przeszło kwadransie znaleźli się przed drzwiami dworca i po
raźnym przekroczeniu nich ruszyli na swój peron, skąd miał już niedługo odjechać
ich pociąg, który to dowiezie ich do Trójmiasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz