piątek, 12 lipca 2019

wspólne zakupy


 Za trzy tygodnie mam wesele. Właśnie jest okazja, by sobie kupić nową sukienkę. Umówiłam się z koleżanką na zakupy. Boje się sama kupować takich kreacji. Z drugą osobą zawsze łatwiej wybrać. W sobotę rano spotkaliśmy się na tandecie. Tam jest dużo interesujących mnie ubrań. Już na drugim stoisku spodobała mi się sukienka. Była skromna, ale elegancka. Narazie nie kupowałam, bo dopiero przyszłyśmy. Na innych stoiskach też mi odpowiadały. Przyjaciółce spodobała się sukienka, którą po przymierzeniu kupiła. Jeszcze raz przymierzyłam suknie oglądaną na początku. Była nieco droższa od pozostałych, ale lepiej się prezentowała. Buty i torebkę na szczęście mam.  Poszłyśmy na dział ze spodniami. Tam wydałyśmy sporo pieniędzy. Po drodze napotkałyśmy budkę z lodami. Zafundowałam koleżance dwie gałki lodów i sama też sobie kupiłam. Po udanych zakupach trzeba się posilić. Czekając na tramwaj wyjęłam ciasteczka wielozbożowe Dr Gerarda i zaczęłyśmy je chrupać. Zawsze mam coś smacznego w torebce. Zaprosiłam ją na kawę. Może przyjechać w niedzielę z dziećmi.  Wieczorem zrobiłam ciasto lemon bez pieczenia. Często korzystam z przepisów na stronie Dr. Gerarda w zakładce wypieki od serca. Podaje link https://drgerard.eu/ciasto-lemon-bez-pieczenia/  Można tam wyszukać ciekawe przepisy. Następnego dnia poczęstowałam moich gości. Potem poszliśmy z maluchami na plac zabaw. Tam huśtali się na huśtawkach i korzystali ze wszystkich możliwych atrakcji. My z koleżanką siedzieliśmy na ławce i pilnowaliśmy swoje pociechy.     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz