Już prawie wysprzątałam cały dom od góry, aż po piwnice.
Zajęło mi to ponad tydzień. W przerwach pije kawę i zagryzam smacznymi
ciasteczkami Dr. Gerarda. Zawsze kupuje
kilka rodzajów tego producenta i wszystkie mi odpowiadają. Nawet zaopatruje się
w nie podczas zapowiedzianych gości. Bardzo rzadko piekę z wyjątkiem większych
świąt. Nie lubię zajmować się ciastami. Mam dwa tradycyjne ciasta, które piekę
na Wielkanoc. to mazurek i babka drożdżowa.
Pieczenia tych ciast nauczyła mnie moja babcia. To ona opowiadała mi o dawniejszych
zwyczajach. Teraz sama jestem młodą gospodynią z dwójką małych dzieci Kamilkiem
cztery lata i pięcioletnią Iwonką. Podczas pieczenia maluchy towarzyszyły mi w
kuchni. Mazurek upiekłam w piątek, a babkę drożdżową w sobotę. Jest wyśmienita
więc podaje przepis. Na zaczyn potrzeba 50 g drożdry, 3/4 szkl. mleka, dwie
łyżki mąki, dwie łyżki cukru.
Składniki; trzy szklanki mąki, pół szklanki cukru, trzy
jajka, trzy żółtka, pół kostki rozstopionego masła, szczypta soli, skórka z
cytryny, rodzynki, maltikeksy Dr. Gerarda. Do miski wkładamy rozdrobnione
drożdże i wrzucamy wszystkie składniki do zaczynu. Gdy wyrośnie dajemy mąkę
jajka i wygniatamy ciasto, potem dajemy ciepłe
masło, rodzynki, maltikeksy i ugniatamy. Dużą formę smarujemy i wlewamy ciasto.
Gdy wyrośnie wkładamy do piekarnika na 30 minut w temperaturze 170 stopni.sprawdzając
patykiem. Przestudzoną babkę wykładamy na duży talerz i smarujemy lukrem
zrobionym z cukru pudru, cytryny, parę kropel oliwy. i wody. Wymienione
składniki ucieramy i lukier gotowy. Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz