wtorek, 25 kwietnia 2017

Taki prosty koktail - a jaki smaczny!




   Zamiast siedzieć i cieszyć się w rodzinnym gronie, przy rozpalonym i rozgrzanym grillu, przy skwirczących aromatycznych stekach, przypiekanej cebulce, pachnącej i opieczonej karkówce, drażniącej nozdrza przypieczonej kaszance, przyrumienionym i chrupiącym pieczywie – to w tę piękną, wiosenną, niezwykle ciepłą kwietniową niedzielę, usiedliśmy sobie w domku wokół stołu i zastanawialiśmy się, jak rozwiązać zaistniałą sytuację braku odpowiedniego sprzętu. Okazało się, że nie mamy nic… Ani polowego stolika, krzeseł – nawet grilla! Jarek uniósł się honorem i powiedział że pojedzie z powrotem i przywiezie wszystko, bo to – jak sam stwierdził – jego wina i musi to naprawić. Danka złośliwie wypomniała Jarkowi, że on zawsze łata dziury, które sobie zrobił i później przy tym łataniu, tworzy kolejne – nowe dziury, które znów łata i znów tworzy nowe. I tak w koło Macieju… Wszyscy mieliśmy smętne miny. Rozweselały nas tylko ciastka firmowe – Dr. Gerard. Im więcej ich zjedliśmy, to robiło się nam coraz weselej. Na szczęście było ich dość sporo, bo przecież każdy przywiózł ze sobą pokaźną ilość. Asia wpadła na pomysł, aby znaleźć w Internecie jakiś fajny przepis na prosty i smaczny deser. Wzięła swojego smartfona i rozpoczęła poszukiwania. Na stronie http://drgerard.eu/przepisy znalazła to wszystko, czego mogła oczekiwać. Mogła zrobić coś z takich ciastek:

- Mafijne Choco

- Witam Ciastka na dzień dobry

- zwierzaki maślane

- torcik zbożowy

- pryncytorcik

Jeden z pierwszych przepisów jaki przypadł jej do gustu, to - Shake waniliowy. Potrzebne do tego składniki to: Mafijne Choco które miała, lody których nie miała i mleko – również nie miała. Ale mleko miała Danka, bo chciała nakarmić dzikie koty i kupiła po drodze. A lody… Okazało się, że są w zamrażalniku. Na mocno ciepły dzień – koktajl jak trafił! Zaczęło dopisywać szczęście, to może wszystko się przyjemnie zakończy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz